Dyskografia

Młodszy brat Bongosa

Robert Kacprzycki, 2008


1. Jazee – 10:31
2. Droga przez pole melonów – 14:18
3. Młodszy brat Bongosa – 11:55
4. Przebudzenie – 8:33
Autor: Robert Kacprzycki: gitara prowadząca, solowa, basowa
Maciej Szyszkowski: bębny conga, bongosy, clave, marakasy, shackere'a, cowbell, harmonijka ustna

Mix i mastering wszystkich kompozycji, Robert Kacprzycki


Jazze

Droga przez pole melonów

Młodszy brat Bongosa

Przebudzenie




Płyta została wydana na początku 2008. Wydawcą była moja firma RK-SYSTEM. Dystrybułowana była wśród znajomych oraz klientów mojej firmy.

W związku z jej wydaniem wydarzyła się dosyć interesująca historia, którą chciałbym przedstawić.
Moi synowie byli w Wielkiej Brytanii na kursie języka angielskiego. Jeden z nich, Marcin, musiał niestety wcześniej wrócić do domu przed jego ukończeniem. Taksówkarz, pracujący dla szkoły językowej, w której syn się uczył, odwoził go właśnie na lotnisko. W drodze rozmawiali dużo o muzyce. Marcin spytał go jaką muzykę lubi. Taksówkarz nie potrafił jednoznacznie określić jej gatunku, ale wspomniał, że ma w domu płytę, którą dostał od swojego kolegi i jak wpadną do niego na lunch przed odlotem, to mu ją pokaże, a przy okazji, zobaczy również gitary na jakich grywa.
W związku z tym, że do odlotu mieli jeszcze około sześciu godzin czasu, zdecydowali się zajechać do domu kierowcy.
W drodze Anglik długo opowiadał mu na temat płyty, którą ostatnio słucha, i że bardzo chciałby tak grać, ale nie do końca jest w stanie rozgryźć techniki grania tego, kto ją skomponował.
Kiedy zajechali na miejsce, Marcin zastał tam dużą kolekcję fenderów, natomiast taksówkarz udał się po płytkę z muzą, która go tak poruszyła i o której tak miło opowiadał Marcinowi w drodze do domu. Po kilku minutach przyniósł do pokoju płytkę, na widok której Marcin stanął jak wryty i krzyknął: „...przecież to płyta mojego ojca, skąd ją masz???” Zapanowała konsternacja między nimi. Anglik patrzył z niedowierzaniem na młodego chłopca i próbował pojąć to, co przed chwilą miało miejsce. Po chwili milczenia młodszy bliźniak odpowiada: „Spójrz na imię i nazwisko autora oraz kto jest na okładce, przecież to ja i mój brat Hubert !!!”
W tym momencie trudno już było podważyć argumenty młodego chłopca. Marcin spytał: „Skąd ją dostałeś?”. Taksówkarz odpowiedział, że kolega, który pracuje w dużej międzynarodowej korporacji, zamawiał ostatnio w jakiejś polskiej firmie urządzenia elektroniczne, które zostały przysłane razem z dwiema płytami dołączonymi w ramach giftu. Jego kolega nie słucha muzyki, w związku z tym podarował mu płyty w prezencie.
Euforia, która ogarnęła dwóch pasjonatów była tak duża, że obaj nie mogli uwierzyć w to, co się wydarzyło. Rozmawiali jeszcze długo na ten temat, Marcin próbował przetłumaczyć mu tytuły utworów na język angielski, ale z niektórymi miał dużo problemów :) Ten fakt, nakłonił mnie do tego, iż we wszystkich kolejnych płytach zacząłem stosować już angielskie nazewnictwo utworów.

Tego, że świat jest mały chyba już nikt nie ośmieli się podważyć...

Należy się teraz cieszyć :), gdyż moje nagrania zostały w końcu dostrzeżone. Na początku października 2013 roku została wydana dzięki trzem sponsorom w sposób oficjalny moja nowa płyta "Like a jazz...". Najnowszy materiał muzyczny został skomponowany w konwencji jazzu łatwo wpadającego w ucho tak, żeby stopniowo przedstawić sekrety tej pięknej muzyki szerszemu gronu odbiorców. Szczegóły są zawarte na zakładce "Dyskografia"


Wszystkie informacje zawarte na tej stronie objęte są prawami autorskimi. Kopiowanie, rozpowszechnianie i wykorzystywanie zabronione.